poniedziałek, 13 sierpnia 2012








skąd wiem, że dziś poniedziałek?
pierwszy telefon o 8 rano
kurier informuje, że będzie popołudniu :P
pyta czyby my nie odebrali przesyłki
(tak kurna, zarzucę se na ramie 70metrów grubego kabla i osłony)
kurierzy to rasa cwaniaków co mam na nich alergię
niech no przyjedzie
już ja z nim pogadam
pierwsi goście 9 rano
twardo ignoruję kolejne telefony przekładając obolały kręgosłup na drugą stronę
wstaję o 10
coby z nadal gośćmi wypić kawę
do kawy nie mam ani jednego papierosa
poszli
wsiadamy w furę i do rynu po fajki i inne
w biedrze mały chłopiec ma napad "ja chcę"
ogarniam wzrokiem elementy ze środkowych koszy zastanawiając się
czy nie pomóc pani dziecka uspokoić
przy kasie stają za nami
oczyma wyobraźni widzę jak wpycham gałganowi do gardła
właśnie dyskutowanego batonika, wcześniej wydartą czekoladę
dorzucam od siebie pakę paluszków i klinuję bananem

zapaliłam

wracamy a tam dziwna powódź na rozgrzebanym koparką gruncie
acha
wodociągi czyszczą nam przyłącze wody
wstrzelili się w te pół godz. co nas nie było

zjedlimy

no to teraz do roboty


http://www.youtube.com/watch?v=fNb4YH8bSCE

3 komentarze: