niedziela, 15 maja 2011




rozmowa matki z córką o życiu wydawała się być zwyczajną. wrażliwe na emocje ucho wychwyciło kłótnię pomiędzy potrzebą ochrony, prawdą, wiarą w człowieczeństwo w charakter wpisaną i bystrością spostrzeżeń. wstydliwa prawda boleśnie światłem została wydłubana. to nic. to już było. potrafię latać; powiedziała córka. kłamstwo nie oblepia już błotem skrzydeł. w myślach jeszcze przytuliła jej ukochane miękkie ciało pod warstwą szorstkiej wełny, to gniazdo z którego już wyrosła.
http://www.youtube.com/watch?v=1TRPLfAb_Pk&feature=related

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz